prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

sobota, 18 grudnia 2010

Myszki

Postepy w myszkach nieduze ,ale teraz jakos nie w glowie mi wyszywanie i ciezko mi sie zebrac ,zeby cos tam podlubac:(

W tym tygodniu dowiedzielismy sie ,ze musimy szukac kolejnego mieszkania ,bo wlasciciel zamierza tutaj wrocic ,no i wiadomo co to znaczy kolejne nerwy, pakowanie i szukanie nowego domu:(

W takich chwilach czlowiek moze sie zalamac ale majac Boga , ktory nigdy nie zostawia bez pomocy  jest latwiej przetrwac trudne chwile:)Wiec teraz pewnie mniej mnie tutaj bedzie ale od czasu do czasu cos tutaj pokaze.

Dosc gadania teraz zdjatko

Po zakonczeniu myszek zapowiada sie  metryczka :)  a jaka to sie okaze

pozdrawiam i dziekuje za wszystkie komentarze :)