prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

piątek, 16 września 2011

Narzuta

Ja tylko tak szybciutko ,bo dziecko moje jednak goraczkuje i korzystam akurat z okaji ,bo spi.
Wstawiam zdjecia i znikam.
Dziekuje za wszystkie komentarze, bo bardzo dopinguja do dalszej pracy:)

Od tego sie zaczelo



a potem to bylo juz tylko ciezej hihi














część pikowań zrobiłam zygzakiem,nie wiem czy tak mozna ale tak mi się spodobało





a tutaj widac niedociagniecia ,ktorych jak zauwazyla aeljot ,moje dziecko niezauwaza,bawi sie ta narzuta caly dzien i traktuje jak kocyk.
Dla mnie najwazniejsze ,ze wczoraj calowal ta narzute i mowil ,ze ja kocha:)
Teraz zmykam wlasnie do niego ,bo chyba znowu sie przebudza.