prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

środa, 11 stycznia 2012

stworzylam potwora:)

Jeśli nie chcesz mojej zguby ,krokodyla daj mi luby...
Wszyscy dobrze znają ten tekst i u mnie podobnie było,nie chciałam własnej zguby wiec musiałam spełnić życzenie dziecka.
Synuś złożył zamówienie na krokodyla,miał być taki duży jak wąż!!!mi ręce opadły ,bo ja krawcowa nie jestem i nie wiedziałam jak się do tego zabrać.Na szczęście internet to wspaniale miejsce do wyszukiwania różnych rzeczy:)
Znalazłam zabawki krokodyle i tak patrząc na nie zaczęłam ciąć.
Pracy było dużo a i dziecko cały czas sprawdzało czy mama szyje.
Nie miałam dostatecznie dużo materiału do wypchania (zużyłam cały zapas ocieplinki,poduszkę) wiec jest troszkę szczuplejszy, ale jak tylko dokupię wypełnienie to dorzucę mu troszkę tuszy:))
No ale nie dręczę Was już moją pisaniną i pokażę co stworzyłam


Ostatnio troszkę posiedziałam i podziergałam na drutach i zrobiłam sobie komin-golf na szyje.



Próbowałam tez nauczyć się jakiś nowych wzorków i taki jest efekt

i to juz wszystko...
pozdrawiam serdecznie