prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

czwartek, 24 czerwca 2010

zabawa

Bylismy dzisiaj z Michasiem w przedszkolu i jestem bardzo zadowolona ,bo chyba Michasiowi sie podobalo ,nie siedzial u nas na kolanach tylko bawil sie i obserwowal inne dzieci,potem na koniec wszystkie dzieci jadly owoce i warzywa i Michas tez siedzial grzecznie przy stoliku i jadl:)

We wtorek pojdziemy na kolejne zajecia:))



Kilka dni temu zostalam zaproszona do zabawy w



przez Jetel

Zmienie troszeczke i napisze kto lub co odmienilo a nie rzeczy ktore odmienily moje zycie:

1.Bog-odkad poznaje Go blizej moze zycie zmierza w calkiem innym kierunku


2.Maz- dzieki Niemu jestem szczesliwa i radosna


3.Moj synek - to ze jest to Cud i ciesze sie ,ze jestem Jego mama, kazdego dnia zaskakuje mnie

czyms nowym i pokazuje jak mozna cieszyc sie zyciem

4.ksiazki- od dziecinstwa czytalam i wiele rzeczy sie z nich nauczylam


5.robotki - wiem jak sie zrelaksowac i dzieki mojej pasji poznalam przez internet nowe tworcze osoby

Do zabawy zapraszam wszystkie osoby ktore maja ochote napisac cos o sobie:))


Co do mrowek to odkad napisalam post ze sloiczkiem ,mrowek nie widzialam:)Dziekuje za wszystkie rady z pewnoscia jak bede w Polsce zakupie odpowiednie preparaty na nastepny rok:))

a Taj Mahal rosnie powoli




oczywiscie zrobic zdjecie to sztuka ale i tak na tych zdjeciach widac przynajmniej rzeczywiste kolory.
pozdrawiam

poniedziałek, 21 czerwca 2010

sloiczek

Zapisalam sie na candy do Uli



Do wygrania woreczek i ubranka na sloiczki to wszystko jest lniane:))


A u mnie postepow nie ma ,ostatnio meczy mnie alergia chyba na drzewa i musze to sprawdzic, w srode ide do lekarza moze cos sie dowiem.
Musimy zalatwic tez Michasiowi miejsce w grupie przedszkolnej ,musi sie oswajac ze srodowiskiem angielskim ,bo w domu jest tylko z nami a na podworku tez nie ma dzieci z ktorymi moglby sie bawic.Zatem juz niedlugo skoncza sie moje swobodne wyszywania poniewaz ja razem z Michasiem bede chodzic do przedszkola i tam z nim zostawac na godzinke moze dluzej:(
Odkad wprowadzilismy sie tutaj zaczely pojawiac sie nieproszone stworzonka...czarne mrowki i zaczely panoszyc sie w mojej kuchni jakby byly u siebie.WWywolalam z nimi wojne probowalam cynamonu ,proszku do pieczenia, produktow typowo do zwalczania tych stworzonek i nic sa wszedzie ,wchodza do wody, cukru do wszystkiego i juz brak mi sil i pomyslow na te szkodniki.
Dlatego tez powstal moj dzisiejszy hafcik,nie moge miec normalnej cukierniczki wiec wizielam sloik po nutelli i zrobilam mu ubranko






Mam nadzieje ,ze wytrwacie jeszcze chwilke, otoz jakis czas temu chyba jeszcze przed przeprowadzka wyslalam do gazety The World of Cross Stitching list ze zdjeciami i juz prawie stracilam nadzieje ,ze go zamieszcza a tutaj w sobote dostalam przesylke z listem w ktorym napisali ze w najnowszym numerze czyli 167 ukaze sie moj list a w nagrode dostalam kawalek ladnej swiecacej evenweave i nitke cieniowana Dmc oraz wzory :))
Jestem mile zaskoczona i zadowolona
a oto moja nagroda



niestety na zdjeciu nie widac tej tkaniny tak jak wyglada:((
pozdrawiam i zapraszam na moje candy

piątek, 18 czerwca 2010

Taj Mahal cz.4

Bardzo zle robi mi sie zdjecia tego Taj Mahal ,nie umiem ustawic aparatu zeby widac bylo to jak wyglada on w rzeczywistosci:





Tyle postepow bylo do dzisiaj ale dzisiaj i jutro nic nie przybedzie, bo te dwa dni sa zawsze wolne od wyszywania.
pozdrawiam Was bardzo serdecznie i ciesze sie ze tak duzo Was zglosilo sie na moje candy:))

środa, 16 czerwca 2010

NIESPODZIANKA

Tak jak pisałam wcześniej dzisiaj pokaże moja niespodziankę:
Otóż 16 czerwca 2009 zaczęłam prowadzić swojego bloga, tak naprawdę zaczęłam dużo wcześniej najpierw na bloxie potem na blogerze i teraz ciąg dalszy tutaj po problemach z blogiem.

Przez ten rok poznałam mnóstwo nowych twórczych osób, zostawiłyście ponad 100 komentarzy, licznik pokazuje ponad 12 tysięcy wejść na moja stronę, zawsze mogłam na Was liczyć i to dzięki Wam wciąż tworze i czuje jeszcze więcej chęci i wiary w siebie i swoje możliwości.

Dziękuje Wam bardzo ze jesteście!!!


A tyle udalo mi sie zrobic przez ten rok:




Z tej to okazji organizuje małe candy:)
do wygrania jest woreczek własnoręcznie uszyty wiec nie spodziewajcie się perfekcyjnej pracy i to co w woreczku się zmieści czyli małe przydasie


oto woreczek znany juz z poprzedniego postu





i kilka drobiazgow






ZASADY

1. pozostaw komentarz pod tym postem
2. na swoim blogu wstawcie zdjęcie z opisem(czyli link do mojej strony,czas trwania itp.)
3. czekajcie na losowanie 14 lipca

zapisywać się można do 13 lipca :)
pozdrawiam i życzę szczęścia

ps. mam nadzieje ze się ktoś zgłosi na te moja twórczość hihi

wtorek, 15 czerwca 2010

Taj Mahal cz.3

Dziekuje bardzo za komentarze pod poprzednim postem , woreczki maja kilka niedociagniec ale dla mnie to i tak duzo biorac pod uwage ,ze nie jestem krawcowa i szycia ucze sie sama lub z neta.
Zapomnialam wspomniec ,ze woreczki uszylam z kursu ,ktory przygotowala Grazynka na wlasnym blogu,
Dziekuje Grazynko:))

a teraz zdjecie tego niebieskiego hihi
malo wyszywam ostatnio bo duzo czasu zeszlo mi na szyciu i porzadkach na podworku ale chyba widac roznice:

tak bylo


a tak jest




piątek, 11 czerwca 2010

Taj Mahal cz.2

Zanim jednak zdjecia postepow w Taj Mahal, pokaze moj tajemniczy projekt ,wlasnie go skonczylam.Jest to woreczek uszyty przeze mnie na maszynie:))

moj pierwszy woreczek




a to drugi dla Michasia , potrzebowal czegos w czym moglby trzymac swoje zwierzatka i wpadl mi do glowy woreczek z uzyciem "forda" bo jakos nie doczekal sie na podkladke na stol w ktorej mial byc uzyty




No to teraz obiecane zdjecia ,postepy marne, bo spedzalam czas ostatnio na innych pracach ale cos tam doszlo
dla porownania tak bylo




a tak jest





A juz niedlugo u mnie niespodzianka :))Zapraszam

niedziela, 6 czerwca 2010

Taj Mahal cz.1

W czwartek zabralam sie za wyszywanie Taj Mahal'a (nie mam pojecia czy to sie odmienia).W piatek i sobote nie wyszywalam ,bo w te dni razej nie wyszywam,za to dzisiaj nadrobilam duzo ,tak mysle hihi


tak bylo w piatek



a tak 10 minut temu



a to moj tajemniczy projekt,w polowie juz jest zrobiony,mam nadzieje ze wyjdzie mi to co zaplanowalam



dziekuje ogromnie za komentarze, rozpieszczacie mnie :))
Lilo! Michas bardzo sie cieszy z kroliczka niestety musi poczekac na odpowiednia ramke:(a ta dopiero kupimy w Polsce na urlopie w sierpniu.
pozdrawiam

środa, 2 czerwca 2010

Króliczek skonczony

Dzisiaj rano skonczylam kroliczka ,mialam go skonczyc na Dzien Dziecka dla Michasia ale jakos ostatnie dni meczyl mnie bol glowy, pogoda tez nie dopisywala bylo mokro i pochmurnie:((
tak bylo w poniedzialek rano

a tak juz wczoraj rano




zostaly tylko backstitche



a tak wygladal po prasowaniu





i zdjecie gotowego z gazety



a to moja lawenda wychodowana z nasionek, przezyla angielska zime w tym roku i teraz zaczyna kwitnac:))






i na koniec moj kawalek z kwiatkami, nie wiem czy moge tutaj cos sadzic (bo to dom wynajmowany )wiec zrobilam tylko taki kawalek z nasionkami kwiatkow


i moj warzywniaczek


Mam nadzieje ,ze ktos wytrwal do konca i sie nie zanudzil:))
Teraz zabiore sie za Taj Mahal i za moj tajny projekcik:))
pozdrawiam