Tak jak już w tytule napisałam skończyłam wyszywanie motylka ale niestety na oprawę musi poczekać do wakacji aż zakupię jakąś ciekawą i odpowiednią ramkę .
Pierwszy pomysł jaki przyszedł mi do głowy z zagospodarowaniem motylka była poduszka ,niestety szkoda mi mojej pracy, bo wiem ,że zniszczy się bardzo szybko z pomocą mojego uroczego urwiska domowego :(
Michaś uwielbia zabawy z poduszkami kocami kołderkami i niestety nic sobie nie robi gdy zakazuje brania moich poduszek :( Nawet te z sypialni potrafi zabrać :(
Ale dosyć już pisania ,bo Wy tu przecież przede wszystkim dla motyla przychodzicie hihi
oto On w całej okazałości
zdjęcia tylko dwa ale wcześniej było kilka zbliżeń .
dziękuje za wszystkie dobre rady związane z tym haftem ,muszę powiedzieć ,że backstitche wyszywało mi się superaśnie ,co mnie bardzo dziwi ,bo ogólnie tego nie lubię.
Teraz szykuję nowy projekt ale wcześniej czeka mnie troszkę szycia ,zobaczymy co z tego powstanie a zapowiada się tak
pozdrawiam i do następnego razu