prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

piątek, 18 września 2009

candy u Aty

Mam nadzieje,ze pomimo tego ,ze jestem daleko to będę mogla wziąć udział w świetnym candy u Aty
tutaj brakujacy link


Przepraszam Ata ,komputer mojego brata wiec nie mialam pojecia ,ze nie zalapie ,buuu.
pozdrawiam


Do wygrania super zwierzaczki:))
zapraszam i pozdrawiam gorąco.
Moze niedlugo wstawię zdjęcia porcelanki.
Pozdrawiam raz jeszcze i dziękuje za odwiedziny

czwartek, 10 września 2009

Witajcie

Cześć dziewczyny!
Z uprzejmości brata mogę skorzystać z komputera i napisać do Was.
Będzie krotko,dojechaliśmy szczęśliwie na miejsce i cieszymy się bardzo.
Pogoda była bardzo dobra do jazdy ,nie było gorąco wiec w sam raz do jazdy.
Promem płynęliśmy dwie godziny ale było przyjemnie, Michaś wyszalał się za wszystkie czasu, biegając tam i z powrotem.
Zatem pozdrawiam Was już z Polski i mam nadzieje ,ze jeszcze się odezwę, i że za jakiś czas znowu będziecie mnie odwiedzać .
pozdrawiam

wtorek, 8 września 2009

wyjezdzamy

Juz wiem ,ze wyjezdzamy jutro rano.
Auto sprawne i przygotowane do drogi teraz tylko musze od nowa wszystko zapakowac do auta i w droge.
Tym razem musimy dojechac do Polski:))
Dzisiaj zaczelam porcelanke i nie ma w niej za duzo, zaledwie pare krzyzykow ale pokaze Wam co mam.



Nie wiem kiedy nastepna odslona , moze na urlopie a jak nie to po powrocie do Anglii co nastapi pewnie 9 pazdziernika.
Dziekuje za swietne komentarze pod sercami , ja tez nie moge zdecydowac ktore najbardziej mi sie podoba ,bo wyszywajac kazde mialo w sobie cos i tak juz zostalo.
W Polsce mam zamiar kupic ramki (jednakowe) i powiesic na scianie obok siebie jak zauwazyla Lila.
Efekt pewnie bedzie wiec jak tylko je zawiesze od razu wstawie tu fotki:))

Zatem do zobaczenia wkrotce:))
pozdrawiam

poniedziałek, 7 września 2009

koniec serca-ufff

Wreszcie moge Wam pokazac koniec mojego serca a co za tym idzie wszystkie trzy serca razem.
To serce meczylam chyba cztery miesiace ale nareszcie koniec,moge zabrac sie za porcelanke :)))
No ale najpierw serca:
poprzednie






No i te ostatnie:













A na koniec wszystkie razem.Przepraszam ,ze na dziwnym materiale ale wyszlo slonko i to bylo pierwsze co zlapalam w reke i wyszlam na dwor,zeby zrobic zdjecia na sloneczku.
Pierwsze w cieniu drugie w pelnym sloncu





Ewo usmiecham sie i juz nie stresuje sie wyjazdem chociaz chyba dopiero w srode a nie jutro wyjedziemy ,wszystko zalezy od mechanika a my nie mozemy nic przyspieszyc.
Czasami dzieja sie ,rzeczy ktorych nie chcemy i trzeba poprostu je przezyc i to od nas zalezy jak to zrobimy, ja osobiscie patrze juz w przyszlosc z usmiechem ,bez nerwow ,szkoda tylko ,ze to co oszczedzalam przez dlugi czas wydalismy w jeden dzien.
No ale tak juz jest,nie ma co sie lamac trzeba do przodu isc.
Zabieram sie za moja nowa prace i mam nadzieje ,ze uda mi sie pokazac jakies efekty jeszcze przed wyjazdem:))
pozdrawiam i dziekuje ,ze nie zostawiacie mnie samej ,ze wciaz odwiedzacie i zostawiacie mile slowa :)))
Jestescie swietne :)))

piątek, 4 września 2009

smutno

Dziekuje dziewczyny za rady i chyba wyszyje na tej jasniejszej kanwie:))
Bialej kanwy nie posiadam w swoich zbiorach (mialam dokupic ja w Polsce )a niebieska mi sie bardzo podoba wiec myslalam ,ze bedzie fajnie sie prezntowac .Ja dlugo nie wyszywam i nie mam doswiadczenia ani oka wiec czasami nie potrafie powiedziec czy cos bedzie ladnie na koncu czy nie.
Co do mojego wyjazdu to nie dzieje sie najlepiej i chyba wyjedziemy dopiero we wtorek ,poniewaz auto ciagle u mechanika a ten znalazl kolejny problem:((
Chcemy ,zeby auto bylo naprawione i bezpieczne do dalszej drogi, wiec musimy poczekac ,bo danej czesci nie ma i trzeba ja zamowic a przez weekend sie tego nie da.
No to tyle bede pewnie dopiero w niedziele:))
buziaki
pa

kanwa - ktora wybrac????

Mam do Was prosbe ,chce wyszywac moja porcelanke na niebieskiej kanwie ,mam dwa kawalki jedna jest 14ct i jest ciemniejsza druga to 16ct i jest bardzo jasna.
Bardziej podoba mi sie ta ciemniejsza ale nie wiem czy nie ladniejszy efekt niebylby na drobniejszej.




Dodam jeszcze zdjecia porcelanki zebyscie mogly sobie to wyobrazic



Dziekuje ze tak licznie przychodzicie do mnie pomimo tego ,ze malo sie u mnie dzieje.
Dzisiaj mam nadzieje ze auto bedzie juz naprawione i ze uda nam sie nam przebukowac prom i ze wyruszymy w niedziele tak jak planowalismy.
No to zm0ykam zrobic jakis obiad i wracam do wyszywania serca.
pa

czwartek, 3 września 2009

Znowu serce

Pomecze Was znowu zdjeciami :)) na Wasze szczescie tylko dwoma.
Wypelnilam jeden bok serca i stwierdzilam ,ze bardziej podoba mi sie nie wypelnione ,no ale juz wypruwac nie bede i wypelnie druga strone i zrobie backstitche.
Dziwi mnie tylko w tym wzorze to ,ze nie wszedzie one sa i moim zdaniem (nie profesjonalisty) uwazam ze w zlych miejscach one sa.Tam gdzie na koncach np. kwiatkow jest jasny kolor tam backstitchy nie ma a na koncach ciemnych sa.
Moze ktoras z Was potrafi to wytlumaczyc????
Dodam ,ze kanwa jest jasno rozowa i wiekszosc kwiatkow tez.




pozdrawiam i pewnie jeszcze tu przyjde :))

środa, 2 września 2009

serce

Dzisiaj kilka zdjec serca ,chociaz nie przybylo tam duzo ale chcialam je zobaczyc w sloncu i gdy dzisiaj na troszke wyjrzalo wiec szybko pstryknelam i teraz wstawiam.






(Kazde klikniecie na zdjecie troszke je powiekszy)

Narazie plany co do wyjazdu sie nie zmienily,samochod ma byc w piatek a my chcemy wyjechac w niedziele:)
Dziekuje ,za slowa otuchy ,juz mi lepiej i stres tez minal,staram sie wyszywac ale przy Michasiu to wielka sztuka hihi
pozdrawiam

wtorek, 1 września 2009

krotko

Dziekuje :))

Dziewczyny to jedno slowo wyraza wszystko co chcialabym Wam powiedziec - napisac,bo nic wiecej nie umiem wymyslic ale jest to wyraz tego jak sie teraz czuje po Waszych slowach:))

Czuje duze wsparcie od Was i tego bylo mi tez potrzeba ,zaczelam troszke wyszywac serce ale zdjecia jutro, dzisiaj juz za ciemno.

Samochod w naprawie do piatku ,jak sie uda przedluzyc urlop meza wyjezdzamy w niedziele na 4 tygodnie jak sie nie uda to na 3 tygodnie.

Moze sie jeszcze cos zmienic ale mysle ,ze bedzie tak jak jest wstepnie:))

pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje ,ze jestescie i dodajecie otuchy dobrym slowem

buziaki

"maly" problem

Witajcie!!
Dziekuje Wam bardzo za mile slowa na temat mojego nowego projektu i wyjazdu.
Z wyjazdu na razie nic nie wyszlo.
Bylismy juz w drodze ponad polowa drogi byla za nami gdy zepsul sie nam samochod.Nie mamy pojecia co to moglo byc ale najprawdopodobniej sie przegrzal i nie dalo sie nim ruszyc ,wiec stalismy na autostradzie gdzie czekalismy na pomoc.
Gdy ta przyjechala okazalo sie ,ze musimy zaplacic ponad 500 funtow za przewoz do domu i w dodatku musielismy dalej czekac na kolejne auto,poniewaz to auto holownicze nie bylo przystosowane do przewozenia malego dziecka ,chociaz dzwoniac podalismy ,ze jest z nami male dziecko.
W miedzy czasie dzwonilismy do kuzyna meza ,spytac co robic i On zaoferowal sie nas przyholowac do domu.
W czasie czekania byly nerwy ,lzy i zalamanie ,poniewaz mielismy spedzic mily urlop ,tak na niego czekalismy ale byly tez i takie mysli ,ze jednak nie jest tak zle i ,ze Bog ma nad nami opieke ,bo przeciez moglo byc gorzej ,moglismy miec wypadek i ...
wiem ,ze Pan nas chroni i prowadzi wiec Jemu oddajemy kazda sprawe, auto jest w naprawie ,za kilka godzin powinnismy wiedziec co dalej.
Jestesmy bezpieczni w domu i czekamy na jakies wiesci:))
dziekuje ,ze jestescie i ze odwiedzacie ,to bardzo duzo dla mnie znaczy
wracam do wyszywania ,to mnie troszke uspokaja i daje zapomnienie.
Najgorszy moment ,byl gdy czekalismy w pelnym sloncu a obok nas przejezdzlo mnostwo samochodow z mega predkoscia.
Potem zostalismy przewiezieni na najblizszy serwis i tam juz w cieniu czekalismy pare godzin na przyjazd kuzyna a potem kilka godzin jazdy do domu.
Spalismy w domu a to najwazniejsze.
Pozdrawiam