prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

środa, 29 września 2010

krotki pobyt na pogotowiu

Wczoraj gdy pisalam poprzedniego posta ,moj maz razem z synkiem byl na spacerze i gdy konczylam ,wlasnie weszli i maz powiedzial ,zebym przyszla i wziela wode utleniona, bo Michas sie przewrocil i krwawi, przerazilam sie ale gdy zeszlam na dol i zobaczylam Michasia glowke stwierdzilam ,ze nie wyglada to tak zle: otarta dosyc mocno skora ale nie rozcieta.
Michas tylko chwilke poplakal i jak przecieralam mu ranke tylko sie skrzywil z bolu. Byl spiacy ,bo wczesniej nie spal a jeszcze zasypia w dzien.Staralimy sie jednak ,zeby nie zasypial i wlaczylismy mu bajke w miedzy czasie maz szykowal sie zeby pojechac na pogotowie ,bo wiadomo zawsze jest lepiej zapobiegac.
Zanim jednak wyszykowal sie ,Michas zdarzyl zwymiotowac wiec na szybszych obrotach szykowalismy sie do wyjazdu.Wzielam na wszelki wypadek jeszcze ubrania dla Michasia i pojechalismy na pogotowie.
W aucie Michas kolejny raz zwymiotowal i wtedy przestraszylam sie na dobre, jednak dojechalismy do szpitala(troszke mamy do przejechania).Ubranka sie przydaly i zmienilam mu Je juz na pogotowiu.
Na miejscu dowiedzielismy sie ,ze mamy poczekac i ,ze najprawdopodobniej przyjma nas za 2 lub 3 godziny,zalamalismy sie ,ale wolelismy czekac tam ,bo gdyby sie cos dzialo to szybciej cos zrobia.
W Angli najlepszym lekiem na wszystko jest Paracetamol :)) mialam nadzieje,ze jesli juz by cos przepisywali to nie bedzie to ten lek.
Czekalismy wiec na swoja kolejke a Michas bawil sie w kaciku dla dzieci ,dobrze ze takie miejsca istnieja ,bo czekajac 4 i pol godziny moznaby zwariowac, zaluje ze nie wzielam nic do wyszywania ,mialabym juz pewnie kolejny obrazek do pokazania hihi.
Lekarz  po zbadaniu Michasia powiedzial ,ze nie wiedzi nic niepokojacego i ze wyglada na wesolego chlopca wiec wrocilismy do domu.Michas spal dobrze w nocy i przez caly dzien nic mu nie bylo.
Mam nadzieje,ze  na sliwce na czole  sie skonczy.
pozdrawiam i dziekuje za komentarze, mi prezent od Basi bardzo sie podoba ale widze ,ze nie tylko mi:))

wtorek, 28 września 2010

Niespodziaka

Dzisiaj rano dostalam niespodzianke z zabawy "podaj dalej".
Niespodzianke dostalam od Basi .
Basiu bardzo bardzo dziekuje ,jestem bardzo zadowolona i zaskoczona paczuszka ,nie spodziewalam sie takiej zawartosci!Moj synus nie pozwalal mi zrobic zdjecia chcial wszystko obejrzec:))
Dziekuje raz jeszcze za taki prezencik:



 A w srodku znalazly sie takie pieknosci




 przod etui do okularow




i tyl



  i mnostwo koralikow



Pieknie to Basiu zrobilas:))Zaraz poprobuje z okularami:)
pozdrawiam Wszystkich serdecznie i zmykam 

                                                                                                                                                                          

poniedziałek, 27 września 2010

Worek

Kochane dziewczyny dziękuje Wam bardzo za docenienie mojej pracy nad poduszka. Widzę niedociągnięcia i Wy pewnie tez ale mam nadzieje ,ze Sylas będzie zadowolony i nie zauważy błędów ciotki:)

A teraz worek dla Niego:

przód



tyl



i zwiazany




Teraz zostalo mi tylko isc na poczte i wyslac prezent Malemu Solenizantowi.
pozdrawiam w bardzo pochmurny i deszczowy dzionek

piątek, 24 września 2010

Podusia dla Sylasa

Sylas to slodki synek mojej siostry:))Niedlugo bedzie mial drugie urodziny i z tej okazji chcialam zrobic mu maly prezencik: podusie i worek(worek zrobie juz niedlugo).
Sylas juz jest przedszkolakiem i przyda mu sie podusia i woreczek.








A zeby nie bylo ,ze ta podusia to taka doskonala ,kilka niedociagniec







Dziekuje za komentarze do Zlomka:))milo mi bardzo:)
pozdrawiam

środa, 22 września 2010

Małe i zardzewiałe

Oto "Złomek" z bajki Auta.





pozdrawiam i obiecuje ,ze niedlugo wroce i bede czesciej tutaj zagladac.

czwartek, 16 września 2010

TO CO LUBIE I NIE TYLKO

Trzy sympatyczne osobki zaprosily mnie do zabawy "Lubie"


ATA,

GOSIA i

ELA



ZASADY ZABAWY:



Napisz, kto Cię zaprosił do zabawy.

Wymień 10 rzeczy, które lubisz.

Zaproś kolejnych 10 osób i poinformuj je w komentarzach.






Zatem to co lubie :


1. czytac ksiazki


2. spac dlugo


3. robotki tworzyc


4. szalec z Michasiem


5. robic niespodzianki


6. zapach lawendy


7. kwiaty


8. slonce


9. kolor niebieski


10. slodycze





Ostatniego punktu niestety nie wypelnie ,poniewaz zabawa juz jest od jakiegos czasu
i chyba nie uda mi sie znalesc 10 osob, wiec jesli ktos jeszcze jest to zapraszam bardzo serdecznie do zabawy:)





Mialam napisac o naszych przygodach ,otoz myslalam ,ze w tym roku znowu nie dojedziemy do Polski tym razem nie z powodu samochodu ale pogody:(
W Anglii pogoda byla bardzo dobra do podrozowania i podroz minela nam szybko...ale juz na promie pogoda dala sie we znaki ,bo bujalo mocno i czesc z pasazerow wygladala nie zadobrze w tym moj maz:( tabletki jednak troszke ulzyly i we Francji bylo juz dobrze.
Pogoda jednak nas nie rozpieszczala i zaczal padac dosc silny deszcz, od rodzicow wiedzielismy ,ze przez Niemcy mialy przejsc dosc powazne burze i wlasnie na takie trafilismy w Holandii,deszcz padal tak silny ,ze nie bylo widac drogi,GPS tez sie zgubil i przez jakis czas jezdzilismy w Holandii bez celu to bylo bardzo stresujace tym bardziej ,ze jechalismy z dzieckiem i ja zawsze w takich sytuacjach mam stracha ,po kilkunastu minutach zaczelismy jechac za pomoca zwyklej mapy i wreszcie udalo nam sie wyjechac na "prosta" w miedzy czasie deszcz przestal padac i wszystko wrocilo do normy.W drodze powrotnej tez sie zgubilismy i tez w Holandii :))chyba czas wymienic GPS:(



Po powrocie do domu zastalam taki widok mojego przydomowego ogrodka








a tak wyglada moja spizarenka znajdujaca sie pod schodami w naszym domu:))







To by bylo na tyle :)
Dziekuje ,ze jestescie i dziekuje za wszystkie Wasze slowa na temat moich prac:)
pozdrawiam

środa, 15 września 2010

Witam witam

Wakacje mi sie udaly ,spedzilam je z rodzinka i znajomymi,usmialam sie do lez i bawilam sie swietnie ,bo po raz pierwszy tak naprawde leniuchowalam hihi:))
zadnych obiadkow ,prania, sprzatania i myslenia co trzeba zrobic...
Michas tez wypoczal i wyszalal za wszystkie czasy, widzial sie z kuzynami i kuzynkami ,bywal u dziadkow i usmiech nie znikal z Jego buzki:))
Podroz znosil swietnie w pierwsza strone ,obracalam sie do tylu i sprawdzalam czy nie spi ,bo byl tak cichutko ,w drodze powrotnej tesknil za dziadkami wiec troszke gorzej mu bylo ale jak na takiego malucha spisal sie na medal:))
Pogoda moze nie byla najciekawsza ale nam to nie przeszkadzalo:))
Tak jak juz pisalam w poscie o tutaj dzieci dostaly male prezenciki, i tak ja juz moja siostra wspomniala ciesza sie z nich bardzo:))
Szymus byl przeszczesliwy jak zobaczyl swoj worek i wydal z siebie okrzyk "WOOOW " to nawet babcia na koncu domu uslyszala hihi a potem calowal McQueen i smial sie radosnie:) a mi serce sie smialo ,ze moja praca komus sie spodobala...
a w swiecie robotkowym teraz jest tak:

sampler ma juz wszystkie krzyzyki brakuje backstitchy



moj projekt wygladal tak w roznych fazach














Duzo juz jest ale przede mna jeszcze wiecej,buuu:(( nie wiem kiedy to skoncze ,bo teraz to inne rzeczy bede robic ale o tym niedlugo:)

wrócilam

Wrocilam w poniedzialek wieczorem ,ale jeszcze nie mam na tyle czasu ,zeby tutaj cos napisac:((
prosze Was o cierpliwosc postaram sie jak najszybciej pokazac kilka rzeczy i napisac jak bylo na urlopie:))
pozdrawiam i dziekuje za wszystkie komentarze i odwiedziny:)
buziaki i do uslyszenia

niedziela, 5 września 2010

prezenty dla dzieci

Przed wyjazdem duzo czasu spedzilam na przygotowanie prezentow dla trojki dzieci(dziewczynki i dwoch chlopcow)
Sa to prezenty wiec nie moglam pokazac ich wczesniej.
Na pierwszy ogien torba dla mojej siostrzenicy ,zrobiona po raz pierwszy ,bo wczesniej to tylko woreczki robilam i pomimo wielu niedociagniec jestem z niej bardzo zadowolona ,nastepna dla mnie poszla juz lepie:)





nie wiem czemu na tym zdjeciu ta torba wyglada jakby byla krzywa,zapewniam ,ze nie jest







teraz woreczki dla chlopcow

najpierw dla mojego bratanka




a teraz drugi dla siostrzenca, juz wiadomo do czego potrzebowalam autka





Nie da sie opisac jaka radosc wywolalam tymi prezentami az serducho mi sie cieszylo ,jak widzialam Ich radosc:))
No i to tyle z prezentow dla dzieci :)
Juz za tydzien bede wyjezdzac do domu wiec nastepny post bedzie z domu.
pozdrawiam i dziekuje ,ze mnie odwiedzacie:))
pozdrawiam