piątek, 13 sierpnia 2010
jak zepsuc torbe
Jak zepsuć całkiem fajna torbę na kilka dni przed wyjazdem
1.Otóż potrzebna nam torba nawet całkiem całkiem
2.osoba ,która dopiero co zapoznaje się z maszyna do szycia
3.pomysł poszerzenia torby ,bo fajna ale wąska.
Jak już to wszystko posiadamy to zabieramy się do pracy:
Najpierw rozprujmy torbę, potem zróbmy boki i dno, zszyjmy boki z dnem żeby dowiedzieć się ,ze są za długie, bo chociaż wymiary były dobre to jednak cos się wydłużyło hihi
Potem rozprujemy boki, skrócimy i zszyjemy na nowo, potem przyszyjemy do jednej części torby potem do drugiej w miedzy czasie złamiemy sobie igle ,która z mocą odrzutowca uderzy w nasze ramie, nie robiąc nam krzywdy.
Po skończeniu szycia zobaczymy ,ze to co nam wyszło tzn. szwy nie wyglądają zbyt fajnie i postanowimy zrobić podszewkę w celu ukrycia niedoskonałości spowodowanych nie umiejętnością szycia.
Pomyślimy sobie ,ze przyszycie podszewki nie jest czymś trudnym i wybierzemy sobie szew ozdobny ,który na naszej torbie wcale nie będzie tak wyglądał:(
Wiec ,żeby ukryć te niedoskonale szwy trzeba będzie troszkę się pomęczyć i ręcznie doszyć paski ,które zakryją nieładny szew. Przyszywanie zajmie nam wystarczająco dużo czasu ,żeby spać pójść z kurami .
A tak wygladala torba przed zabiegiem

tak z ladnym wzorkiem, ktory mial wygladac ladnie


a tutaj juz po recznym przyszyciu paskow czyli efekt koncowy





przed przerobka

i po przerobce tutaj razem z chustecznikiem:)

Mam nadzieje,ze nie przynudzilam Was zbutnio ,pojawie sie w niedziele,zeby sie pozegnac przed wyjazdem:)
1.Otóż potrzebna nam torba nawet całkiem całkiem
2.osoba ,która dopiero co zapoznaje się z maszyna do szycia
3.pomysł poszerzenia torby ,bo fajna ale wąska.
Jak już to wszystko posiadamy to zabieramy się do pracy:
Najpierw rozprujmy torbę, potem zróbmy boki i dno, zszyjmy boki z dnem żeby dowiedzieć się ,ze są za długie, bo chociaż wymiary były dobre to jednak cos się wydłużyło hihi
Potem rozprujemy boki, skrócimy i zszyjemy na nowo, potem przyszyjemy do jednej części torby potem do drugiej w miedzy czasie złamiemy sobie igle ,która z mocą odrzutowca uderzy w nasze ramie, nie robiąc nam krzywdy.
Po skończeniu szycia zobaczymy ,ze to co nam wyszło tzn. szwy nie wyglądają zbyt fajnie i postanowimy zrobić podszewkę w celu ukrycia niedoskonałości spowodowanych nie umiejętnością szycia.
Pomyślimy sobie ,ze przyszycie podszewki nie jest czymś trudnym i wybierzemy sobie szew ozdobny ,który na naszej torbie wcale nie będzie tak wyglądał:(
Wiec ,żeby ukryć te niedoskonale szwy trzeba będzie troszkę się pomęczyć i ręcznie doszyć paski ,które zakryją nieładny szew. Przyszywanie zajmie nam wystarczająco dużo czasu ,żeby spać pójść z kurami .
A tak wygladala torba przed zabiegiem
tak z ladnym wzorkiem, ktory mial wygladac ladnie
a tutaj juz po recznym przyszyciu paskow czyli efekt koncowy
przed przerobka
i po przerobce tutaj razem z chustecznikiem:)
Mam nadzieje,ze nie przynudzilam Was zbutnio ,pojawie sie w niedziele,zeby sie pozegnac przed wyjazdem:)
Etykiety:
szycie
Subskrybuj:
Posty (Atom)