prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

wtorek, 4 września 2012

Ogródek

Wyjeżdżając na urlop bałam się ,że z tego mojego ogródka nic nie będzie , bo nie będzie mnie przez miesiąc i myślałam ,że wszystko mi zmarnieje.
Na urlopie często myślałam o moim ogródku...
W dniu gdy wróciliśmy a wróciliśmy wieczorem nie mogłam się powstrzymać i pobiegłam na ogródek pomimo tego ,że było ciemno i mało co można było zobaczyć, musiałam zobaczyć jak ten ogródek wygląda.
Ku mojej radości wszystko rosło i miało się dobrze.
jeden z tych pomidorków się zepsuł ale cieszę się ,że wytrzymał do mojego przyjazdu, bo to był pierwszy z pomidorków które wypatrzyłam jeszcze przed wyjazdem:)



Ogródek przed moimi pracami wyglądał tak

przed


po




przed


po





przed



po


przed



po


przed




po



przed



po






przed


po


truskawek tylko część ogarnięta niestety nie wszystkie





przed

po


przed


po




a tutaj przygotowania do poszerzenia warzywniaczka


I to już wszystko na dzisiaj.Cieszy mnie ilość moich warzywek:)
pozdrawiam