prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

poniedziałek, 22 listopada 2010

Misio-Koniec

Dziekuje Wam kochane za troske o moja noge, dzisiaj jest juz o wiele lepiej, usztywnilam ja jak tylko moge ale tez duzo odpoczywam i robie oklady na przemian ze smarowaniem zelem.Wieksza czesc opuchlizny zeszla ale jeszcze trosze zostalo, cwicze ta noge jeszcze nie przemeczajac jej oczywiscie:))


Troszke sie przydala skrecona kostka ,bo przynajmniej skonczylam haftowac misia:))
Mis byl wyszywany na kanwie DMC 14ct w serduszka, dwoma nitkami ,pojedyncza ,laczona z dwoch kolorow, cieniowana nitka,satynowa i metalizowana:)

tutaj bez backstitchy



i z backstitchami



Kilka zblizen:







Teraz zabieram sie za kolejny obrazek a jaki pokaze jak juz cos bedzie widac:))
pozdrawiam