Dziekuje Wam kochane bardzo za komentarze dotyczace oprawy serc:))
Jestem bardzo zadowolona a nawet i to chyba nie zabrzmi skromnie... bardzo dumna.
Jak tylko kupie odpowiednia tasme to powyciagam szybki(skonczyla mi sie akurat przy oprawie),poniewaz tez uwazam ,ze hafty duzo traca ,szyba matuje kolory i nie daje takiego efektu.
Nie wiem tylko czy mi sie nie zniszcza:( mieszkam w zawilgoconym mieszkaniu i robimy wszystko zeby jej(wilgoci) nie bylo ale to nieuniknione w tym domu.Nie jest nasz wiec nic nie mozna zrobic,musimy poczekac jeszcze pol roku i zmienimy na inny.
Dziekuje rowniez wszystkim ktorzy biora udzial w mojej zabawie:))
Przenioslam je na boczny pasek zeby bylo mi latwie pisac posty i mam nadzieje ,ze wszyscy chcacy wziac udzial je znajda i nie beda mieli mi tego za zle.
Moje rodzone siostry nie chca wziac udzialu w zabawie i troche je rozumiem:))
Agus, Ula bardzo Wam dziekuje za reklamowanie mojej zabawy u siebie na blogach jestescie kochane:))
pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia
czwartek, 29 października 2009
środa, 28 października 2009
cukiereczki u Dommy
Chciałam ogłosić zabawę w której można wygrać cztery zestawy przydasiów przygotowanych przeze mnie. Dziele się z Wami tym co posiadam ,nie mam tego wiele ale chciałam już od dawna to zrobić .Sama wygrałam candy więc wiem jakie to super uczucie dostać cos od innej osoby.
Z racji tego ,ze moje dwie siostry tez posiadają bloga postanowiłam ,ze jeżeli tylko będą chciały to tez mogą wziąć udział w zabawie. Nikt z biorących osób nie musi się obawiać, ze nie będę sprawiedliwa .
Każda osoba ma u mnie takie same szanse , ja nikogo nie wyróżniam, mam co prawda ulubione blogi na które zaglądam ale jeśli będę chciała im cos dać to to zrobię ,tak samo jest z siostrami .
Równie dobrze mogłabym wysłać dwa zestawy przygotowane dla sióstr i nie byłoby pewnie żadnego zamieszania później ,bo pewnie byście nawet o tym nie wiedziały.
Jednak chce ,żeby każdy miał takie samo prawo do wygrania.
Do wygrania są cztery zestawy , wszystkie mają podobną zawartość oprócz paru rzeczy, żeby rozróżnić który chcecie zestaw nazwę je kwadratowy i okrągły tzn. w dwóch zestawach są kwadratowe podkładki pod kubek(to jest zestaw kwadratowy) a w dwóch następnych okrągłe rameczki( to jest zestaw okrągły)
Zestaw zawiera:
- 4 rodzaje serwetek papierowych po dwie sztuki
- 3 kawałki kolorowej kanwy 14 ct
- 3 sztuki muliny DMC (każdy zestaw ma inne kolory)
- kilka kawałków wstążeczek
- ramkę okrągłą lub podkładkę kwadratową
Zasady są takie:
Po pierwsze : trzeba o mojej zabawie poinformować na swoim blogu ,może być ze zdjęciem nagród
Po drugie : trzeba napisać w komentarzu adres swojego błoga
Po trzecie : trzeba napisać dlaczego bierzecie udział w mojej zabawie
Po czwarte: wybrać zestaw okrągły lub kwadratowy i zaznaczyć to w komentarzu pod tym postem.
Losowanie odbędzie się u mnie i jeśli tylko mi się uda to wstawię filmik lub fotorelacje, nie chce używać do tego specjalnych programów.Mysle ze to nie bedzie Wam przeszkadzac.
Losowanie nagród i ogłoszenie wyników 30 listopada.
Mam nadzieje ,ze nie zamieszałam Wam w głowach i ze wszystko pójdzie dobrze.
Mam tez nadzieje ,ze będziecie chciały wziasc udział w mojej zabawie pomimo wszystkich warunków.
Pozdrawiam i życzę milej zabawy
Etykiety:
zabawy
wtorek, 27 października 2009
OPRAWIONE SERCA
Dzisiaj wreszcie moglam oprawic moje serca.
Niestety w jednej ramce pobila mi sie szybka ,nie wiem tylko jak ,bo od powrotu z Polski lezaly na szafie.
Jestem bardzo zadowolona z wygladu wszystkich serc i ciekawa jestem jakie na Was zrobia wrazenie.
Wiem ,ze po tych sercach ciezko bedzie mi Was znowu tak licznie przyciagnac do odwiedzin u mnie:))
no a teraz pokaze zdjecia:


Niestety w jednej ramce pobila mi sie szybka ,nie wiem tylko jak ,bo od powrotu z Polski lezaly na szafie.
Jestem bardzo zadowolona z wygladu wszystkich serc i ciekawa jestem jakie na Was zrobia wrazenie.
Wiem ,ze po tych sercach ciezko bedzie mi Was znowu tak licznie przyciagnac do odwiedzin u mnie:))
no a teraz pokaze zdjecia:
Etykiety:
haft krzyzykowy
sampler odslona 4
Tak bylo:

A tak jest teraz po wczorajszym wieczorze

Bardzo dobrze mi sie wyszywa ten haft, jest prosty w jednym kolorze i nie przeszkadza mi wcale ,ze jest na ciemniejszym kolorze.
pozdrawiam
A tak jest teraz po wczorajszym wieczorze
Bardzo dobrze mi sie wyszywa ten haft, jest prosty w jednym kolorze i nie przeszkadza mi wcale ,ze jest na ciemniejszym kolorze.
pozdrawiam
Etykiety:
haft krzyzykowy
niedziela, 25 października 2009
SAMPLER
Wczzoraj wieczorem udalo mi sie troszke powyszywac wiec wstawie zdjecia na jakim etapie jestem.
tak bylo

tak jest teraz





Gapa ze mnie ,bo nie wstawilam wczesniej jak ma wygladac moj sampler.
PRZEPRASZAM WAS BARDZO!!!

Grazynko ten kolor to raczej granatowy ale na zdjeciach wyglada ladniej tak jak piszesz wyglada jak grafitowy.
Anek 73, madziula i Anonimowy dziekuje za pomoc w sprawie nitki.
Wiedzialam ,ze na Was mozna liczyc:))
pozdrawiam
tak bylo
tak jest teraz
Gapa ze mnie ,bo nie wstawilam wczesniej jak ma wygladac moj sampler.
PRZEPRASZAM WAS BARDZO!!!

Grazynko ten kolor to raczej granatowy ale na zdjeciach wyglada ladniej tak jak piszesz wyglada jak grafitowy.
Anek 73, madziula i Anonimowy dziekuje za pomoc w sprawie nitki.
Wiedzialam ,ze na Was mozna liczyc:))
pozdrawiam
Etykiety:
haft krzyzykowy
piątek, 23 października 2009
Pomocy
Dziewczyny mam do Was wielka prosbe:otoz moja znajoma chcialaby wyszyc taki wzor

ale ja nie mam pojecia o jaka tam nitke chodzi (obrysowalam ja czarym kolorem )

nazywa sie Mohair Caramel.
Czy wiecie jaka to jest??
dziekuje za pomoc

ale ja nie mam pojecia o jaka tam nitke chodzi (obrysowalam ja czarym kolorem )

nazywa sie Mohair Caramel.
Czy wiecie jaka to jest??
dziekuje za pomoc
Etykiety:
cos o mnie,
haft krzyzykowy
czwartek, 22 października 2009
moje zakupy w S&S
Dzisiaj przyszla przesylka z moim zamowieniem w Sew&So.
Zamowilam w poniedzialek i dzisiaj dopiero przyszla chociaz zaplacilam za przesylke pierwsza klasa.Moze za duzo wymagam ale myslalam ,ze jak place to moge wymagac:((
No ale przesylke mam i jestem zadowolona,wiec juz nie marudze.
A oto co w niej bylo:

Dwa arkusze plastikowej kanwy pare motkow cieniowanej muliny, po 3 szt. podkladek i magnesow na lodowke, no i plastikowy tamborek.
Musze przyznac ,ze ja nie robie nigdy na tamborku i to bedzie dla mnie debiut.
Ostatnio skupilam sie bardziej na wyszywaniu samplera a porcelanka narazie poszla do szuflady,za bardzo sie w niej mylilam i musialam od niej odpoczac.W samplerze jest o tyle latwiej ,ze tam mam tylko jeden kolor i jego skoncze szybciej i wroce do porcelanki.
Ostatnio znowu dostalam pakiet wyroznien tym razem od Grazynki




Dziekuje Grazynko bardzo serdecznie :))
Nie mam pojecia kto jest ich autorem ale spisal sie niesamowicie :))
A co do moich typow to wiecie ze wszystkie jestescie dla mnie wyjatkowe i dla tego mam Was w zakladkach i zagladam do Was zawsze kiedy siedze przy komputerze.
buziaczki dla Was
Zamowilam w poniedzialek i dzisiaj dopiero przyszla chociaz zaplacilam za przesylke pierwsza klasa.Moze za duzo wymagam ale myslalam ,ze jak place to moge wymagac:((
No ale przesylke mam i jestem zadowolona,wiec juz nie marudze.
A oto co w niej bylo:
Dwa arkusze plastikowej kanwy pare motkow cieniowanej muliny, po 3 szt. podkladek i magnesow na lodowke, no i plastikowy tamborek.
Musze przyznac ,ze ja nie robie nigdy na tamborku i to bedzie dla mnie debiut.
Ostatnio skupilam sie bardziej na wyszywaniu samplera a porcelanka narazie poszla do szuflady,za bardzo sie w niej mylilam i musialam od niej odpoczac.W samplerze jest o tyle latwiej ,ze tam mam tylko jeden kolor i jego skoncze szybciej i wroce do porcelanki.
Ostatnio znowu dostalam pakiet wyroznien tym razem od Grazynki




Dziekuje Grazynko bardzo serdecznie :))
Nie mam pojecia kto jest ich autorem ale spisal sie niesamowicie :))
A co do moich typow to wiecie ze wszystkie jestescie dla mnie wyjatkowe i dla tego mam Was w zakladkach i zagladam do Was zawsze kiedy siedze przy komputerze.
buziaczki dla Was
Etykiety:
wyróznienia,
zakupy
środa, 21 października 2009
Apel o przydasie :)
Ostatnio na blogu Ady pojawila sie taka prosba
Kochani,
jestem pedagogiem pracującym z dziećmi upośledzonymi i skrzywdzonymi przez los. Jakiś czas temu zaczęłam interesować się terapią poprzez sztukę i odkryłam, że dzięki niej dzieci te wspaniale współpracują,uczą się i otwierają się na świat. Ponieważ szkoła finansuje tak niewielką część materiałów, mam do Was gorącą prośbę: jeśli jest cokolwiek pośród Waszych "przydasiów" - czego nie potrzebujecie [jakieś nie do końca udane zakupy, prezenty itp.] i chcielibyście podarować to dzieciaczkom -zróbcie to! Ja przyjmę każdą naklejkę, arkusik papieru, kawałek
wstążki, farbki, mazaki itp. Cokolwiek.
Poproszę o maile na adres: a.wid@poczta.fm - podam wtedy adres potrzebny do wysyłki.
Z góry bardzo dziękuję,
Ada [Awido]
Jesli ktos moze to...
prosze
Kochani,
jestem pedagogiem pracującym z dziećmi upośledzonymi i skrzywdzonymi przez los. Jakiś czas temu zaczęłam interesować się terapią poprzez sztukę i odkryłam, że dzięki niej dzieci te wspaniale współpracują,uczą się i otwierają się na świat. Ponieważ szkoła finansuje tak niewielką część materiałów, mam do Was gorącą prośbę: jeśli jest cokolwiek pośród Waszych "przydasiów" - czego nie potrzebujecie [jakieś nie do końca udane zakupy, prezenty itp.] i chcielibyście podarować to dzieciaczkom -zróbcie to! Ja przyjmę każdą naklejkę, arkusik papieru, kawałek
wstążki, farbki, mazaki itp. Cokolwiek.
Poproszę o maile na adres: a.wid@poczta.fm - podam wtedy adres potrzebny do wysyłki.
Z góry bardzo dziękuję,
Ada [Awido]
Jesli ktos moze to...
prosze
Etykiety:
inne
poniedziałek, 19 października 2009
pustki
A u mnie swieci pustkami na blogu i w wyszywankach ,buuu:((
Dopiero teraz zaczne cos tam dlubac, wreszcie doprowadzilam dom do porzadku po przyjezdzie.Przywiezlismy mase roznych rzeczy takich jak sloiki, kosmetyki, ksiazki i musialam to gdzies upchac w tym naszym malutkim domku.Najgorsze jest to ,ze nie mam piwnicy a kuchnie mam malutka wiec problem ze sloikami byl, teraz sa w pokoiku ,ktory sluzy nam za magazyn do przechowywania rzeczy, ktore nie sa nam potrzebna zbyt czesto.
Moze za jakis czas zmienimy mieszkanko na wieksze to sie pomiescimy hihi.
Jak tylko uda mi sie postawic jakies xxx na moich pracach to sie Wam pochwale a narazie zycze Wam udanego tygodnia bez przemeczania sie :))
Buziaki dla Wszystkich zagladajacych
Dopiero teraz zaczne cos tam dlubac, wreszcie doprowadzilam dom do porzadku po przyjezdzie.Przywiezlismy mase roznych rzeczy takich jak sloiki, kosmetyki, ksiazki i musialam to gdzies upchac w tym naszym malutkim domku.Najgorsze jest to ,ze nie mam piwnicy a kuchnie mam malutka wiec problem ze sloikami byl, teraz sa w pokoiku ,ktory sluzy nam za magazyn do przechowywania rzeczy, ktore nie sa nam potrzebna zbyt czesto.
Moze za jakis czas zmienimy mieszkanko na wieksze to sie pomiescimy hihi.
Jak tylko uda mi sie postawic jakies xxx na moich pracach to sie Wam pochwale a narazie zycze Wam udanego tygodnia bez przemeczania sie :))
Buziaki dla Wszystkich zagladajacych
Etykiety:
cos o mnie
środa, 14 października 2009
wyróznienia


to wyroznienie stworzyla Enid

Znowu dostalam wyroznienie od Tin Tin:)
Agus dziekuje Tobie bardzo ,ze masz ochote mnie jeszcze ogladac i ze w Twoich oczach zasluguje na wyroznienie.
Jest mi bardzo milo ale kompletnie nie wiem komu mam je przyznac:(((
Dziewczyny jestescie dla mnie wsparciem, dopingiem ,wyzwaniem ale przede wszystkim nowa inspiracja :)
Ogladam Wasze blogi i nie moge wyjsc z podziwu ,ze tak wiele macie pomyslow i tak pieknie tworzycie nowe prace:))
Czekam z niecierpliwoscia na Wasze nowe kroki i czujcie sie w moim sercu wyroznione.
pozdrawiam
Domma
Etykiety:
wyróznienia
wtorek, 13 października 2009
To od Was ...
Dzisiaj zrobilam zdjecia rzecza ,ktore dostalam od szczegolnych kobitek.
Pierwsze to wygrana w candy u Agnieszki z blogu http://lubie-wiec-tworze.blog.onet.pl/

ten zolwik zagoscil u mnie w portfelu i pilnuje ,zeby pieniazki wychodzily pooowoooolutku hihi

a ta sliczna makatka wisi juz u mnie w kuchni,tam spedzam najwiecej czasu ,wiec bede ja podziwiac codziennie:))

Dziekuje Agnieszko raz jeszcze za taka wygrana :))
Druga nagroda to prezent od Enid za zlapanie licznika


Enid kochana ,kolczyki sa sliczne ,dziekuje :)))
A trzecia to prezencik z wymiany z Marysia

Bierdoneczka mnie rozczulila ,jest superowa i zrobiona jest na plastikowej kanwie.Zakladka powedruje do nowo kupionej ksiazki Katarzyny Grocholi.
Marysiu dziekuje za wszystko ,napewno te rzeczy mi sie przydadza :)
To tyle z prezentow a teraz pokaze co kupilam sobie.
Planowalam kupic wiecej ale z powodu zepsutego samochodu nie moglam sobie na to pozwolic ,ale ciesze sie z tego co mam.





Dobra juz koncze chwalenie sie ,bo mi glupio sie zrobilo...
pozdrawiam Was bardzo serdecznie i jeszcze raz dziekuje ,ze jestescie i dodajecie mi powera do dalszych prac:))
Pierwsze to wygrana w candy u Agnieszki z blogu http://lubie-wiec-tworze.blog.onet.pl/
ten zolwik zagoscil u mnie w portfelu i pilnuje ,zeby pieniazki wychodzily pooowoooolutku hihi
a ta sliczna makatka wisi juz u mnie w kuchni,tam spedzam najwiecej czasu ,wiec bede ja podziwiac codziennie:))
Dziekuje Agnieszko raz jeszcze za taka wygrana :))
Druga nagroda to prezent od Enid za zlapanie licznika
Enid kochana ,kolczyki sa sliczne ,dziekuje :)))
A trzecia to prezencik z wymiany z Marysia
Bierdoneczka mnie rozczulila ,jest superowa i zrobiona jest na plastikowej kanwie.Zakladka powedruje do nowo kupionej ksiazki Katarzyny Grocholi.
Marysiu dziekuje za wszystko ,napewno te rzeczy mi sie przydadza :)
To tyle z prezentow a teraz pokaze co kupilam sobie.
Planowalam kupic wiecej ale z powodu zepsutego samochodu nie moglam sobie na to pozwolic ,ale ciesze sie z tego co mam.
Dobra juz koncze chwalenie sie ,bo mi glupio sie zrobilo...
pozdrawiam Was bardzo serdecznie i jeszcze raz dziekuje ,ze jestescie i dodajecie mi powera do dalszych prac:))
niedziela, 11 października 2009
opowiesci czas zaczac...
Witam po raz kolejny i zaczynam opis mojego urlopu.
Podroz tym razem udala sie bez zadnych przykrych niespodzianek i dotarlismy w czwartek do moich rodzicow na wies.Rodzice trzy tygodnie wczesniej przeprowadzili sie do nowo wybudowanego domu, wiec nie wszystko jest jeszcze wykonczone ale jak dla mnie to i tak bylo bardzo ale to bardzo "domowo".
Michas dosc szybko sie zaklimatyzowal choc dziadkow widzial wczesniej 7 miesiecy wczesniej i jest jeszcze na tyle maly ,ze pewnie ich nie pamieta ale bardzo szybko sie przyzwyczil i z tego co widzialam bardzo mu sie tam podobalo ,mogl biegac i szalec do woli:)
W pierwszym tygodniu odpoczywalam i cieszylam sie z czasu spedzonym z bliskimi, wieczorami ogladalam z mama ,siostra i mezem filmy i wyszywalam porcelanke.
Jednak w porcelanie za duzych efektow nie bylo ,bo kolory mi sie nie zgadzaly i musilam pruc.
W drugim tygodniu zaczelam wizyty u lekarzy i tak do konca wyjazdu leczylam zeba ,ktory jakos uparcie nie chce sie zaleczyc buuu.No ale jakos daje rade:)
W drugim tygodniu robilam male zakupy takie tam potrzebne rzeczy ,ktore u nas sa drozsze z racji tego ,ze sa produktami z Polski. W tym czasie moj maz spedzal czas w garazu sprawdzajac auto z moim tesciem. W piatek wybralam sie z moja mlodsza siostra, synkiem i mezem do siostry na urodziny gdy w czasie jazdy zgasl nam samochod.Zadzwonilam po brata i On zawiozl nas do domu ,gdzie po chwili przyjechal moj szwagier i zabral do siostry.
Maz zadzwonil do Swojego taty ,zeby go odcholowal do garazu i tam okazalo sie ,ze to silnik sie zatarl .Wiec kolejne dni to minely nam na szukaniu silnika i naprawianiu auta.Na szczescie silnik sie znalazl w dobrym stanie i teraz chodzi lepiej niz tamten.W ostatnim tygodniu zamowilam sobie ramki do serc i jak tylko je oprawie to wstawie na strone.
Auto naprawione, my spakowani wiec wyruszylismy do domu.
Zawsze jest mi smutno ,gdy musze wracac do domu ale tym razem bylo mi naprawde ciezko,nie wiem czemu ale chyba ten nowy dom rodzicow tak na mnie zadzialal, poczulam sie naprawde w domu.Bardzo duzo czasu spedzilam w domu z mama i sostra i to chyba tez mialo duzy wplyw , razem smazylysmy powidla, rozmawialysmy ,smialysmy sie i bylo tak jak dawniej gdy jeszcze mieszkalam w domu.:((
Wrocilam tutaj do codziennosci i do Was:))
Ciesze sie ,ze znowu moge czytac i ogladac Wasze blogi,choc na kilku pjawily sie dla mnie problemy nie do przeskoczenia:(( (zablokowane ).
Szkoda...
No to teraz troszke zdjec:
to biscornu dla mojej bratowej Agi


to dla siostry Uli




dla siostry Agi




zdjecia zrobione u siostry na pieknej serwecie, dzieki Agus :))
a o obrazek robiony dla mojej pani ginekolog,ktora byla zachwycona i zszokowana prezentem:))

a na koniec cos ,co zaczelam robic tez na urlopie


mam nadzieje,ze ktoras z Was wytrwala do konca hihi
pozdrawiam i przesylam buziaki
juz niedlugo pokaze co ja dostalam od Was ale najpierw musze zrobic zdjecia,wiec do nastepnego razu
Podroz tym razem udala sie bez zadnych przykrych niespodzianek i dotarlismy w czwartek do moich rodzicow na wies.Rodzice trzy tygodnie wczesniej przeprowadzili sie do nowo wybudowanego domu, wiec nie wszystko jest jeszcze wykonczone ale jak dla mnie to i tak bylo bardzo ale to bardzo "domowo".
Michas dosc szybko sie zaklimatyzowal choc dziadkow widzial wczesniej 7 miesiecy wczesniej i jest jeszcze na tyle maly ,ze pewnie ich nie pamieta ale bardzo szybko sie przyzwyczil i z tego co widzialam bardzo mu sie tam podobalo ,mogl biegac i szalec do woli:)
W pierwszym tygodniu odpoczywalam i cieszylam sie z czasu spedzonym z bliskimi, wieczorami ogladalam z mama ,siostra i mezem filmy i wyszywalam porcelanke.
Jednak w porcelanie za duzych efektow nie bylo ,bo kolory mi sie nie zgadzaly i musilam pruc.
W drugim tygodniu zaczelam wizyty u lekarzy i tak do konca wyjazdu leczylam zeba ,ktory jakos uparcie nie chce sie zaleczyc buuu.No ale jakos daje rade:)
W drugim tygodniu robilam male zakupy takie tam potrzebne rzeczy ,ktore u nas sa drozsze z racji tego ,ze sa produktami z Polski. W tym czasie moj maz spedzal czas w garazu sprawdzajac auto z moim tesciem. W piatek wybralam sie z moja mlodsza siostra, synkiem i mezem do siostry na urodziny gdy w czasie jazdy zgasl nam samochod.Zadzwonilam po brata i On zawiozl nas do domu ,gdzie po chwili przyjechal moj szwagier i zabral do siostry.
Maz zadzwonil do Swojego taty ,zeby go odcholowal do garazu i tam okazalo sie ,ze to silnik sie zatarl .Wiec kolejne dni to minely nam na szukaniu silnika i naprawianiu auta.Na szczescie silnik sie znalazl w dobrym stanie i teraz chodzi lepiej niz tamten.W ostatnim tygodniu zamowilam sobie ramki do serc i jak tylko je oprawie to wstawie na strone.
Auto naprawione, my spakowani wiec wyruszylismy do domu.
Zawsze jest mi smutno ,gdy musze wracac do domu ale tym razem bylo mi naprawde ciezko,nie wiem czemu ale chyba ten nowy dom rodzicow tak na mnie zadzialal, poczulam sie naprawde w domu.Bardzo duzo czasu spedzilam w domu z mama i sostra i to chyba tez mialo duzy wplyw , razem smazylysmy powidla, rozmawialysmy ,smialysmy sie i bylo tak jak dawniej gdy jeszcze mieszkalam w domu.:((
Wrocilam tutaj do codziennosci i do Was:))
Ciesze sie ,ze znowu moge czytac i ogladac Wasze blogi,choc na kilku pjawily sie dla mnie problemy nie do przeskoczenia:(( (zablokowane ).
Szkoda...
No to teraz troszke zdjec:
to biscornu dla mojej bratowej Agi
to dla siostry Uli
dla siostry Agi
zdjecia zrobione u siostry na pieknej serwecie, dzieki Agus :))
a o obrazek robiony dla mojej pani ginekolog,ktora byla zachwycona i zszokowana prezentem:))
a na koniec cos ,co zaczelam robic tez na urlopie
mam nadzieje,ze ktoras z Was wytrwala do konca hihi
pozdrawiam i przesylam buziaki
juz niedlugo pokaze co ja dostalam od Was ale najpierw musze zrobic zdjecia,wiec do nastepnego razu
Etykiety:
biscornu,
cos o mnie,
haft krzyzykowy
Subskrybuj:
Posty (Atom)