prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

środa, 28 kwietnia 2010

Porcelanka prawie jak nowa

Wyprulam, wyszylam wiec czas pokazac:


"przed wypruciem"


"po wypruciu"


"przed"


"po"



"po" tutaj zabraklo zdjecia z "przed"




Dziekuje raz jeszcze za pomoc, prucie nie bylo najgorsze ,bo nie bylo tego duzo.
pozdrawiam i zycze milego dnia

5 komentarzy:

  1. Wiadomo jak się coś robi to chce się,żeby było wszystko jak trzeba,pomyłek nikt nie zauważy tylko my same o nich wiemy i sama świadomość,że są jest dla nas przytłaczająca.Piękna ta porcelanka jest.!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez ogromnie nie lubię pruć (czy to w krzyżykach czy w szydełko) ale kiedy już muszę zawsze powtarzam sobie słowa znajomego: " Nie martw się, zrobisz jeszcze raz - przecież to lubisz, więc będzie dodatkowa przyjemność" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie lepiej po tych zmianach! A z innej beczki - trochę trudno mi się przyzwyczaić, że znów tak często piszesz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zmiana jak najbardziej na korzyść!!!
    a może błąd w klucz się zakradł, bo ta zieleń tam kompletnie nie pasuje, a patrząc na zdjęcie w katalogu DMC zieleni tam na pewno nie widać

    OdpowiedzUsuń