prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

niedziela, 23 maja 2010

Siostrzyczki - final

Dzisiaj rano dokonczylam robienie backstitchy i wyprasowane Wam(siostrzyczki)pokazuje.Tym razem z backstitchami poszlo mi szybko i sprawnie ale to nie znaczy ze je polubilam hihi.

"przed" zrobieniem backstitchy



i "po"












W srode przyszedl zamowiony material i nici do wzoru Taj Mahal, nigdzie w sklepach internetowych nie moglam znalesc odpowiedniego koloru evenweave i wwreszcie w samej gazecie Cross Stitcher zamowilam chociaz drogo wyszlo :((





Problem teraz mam co wyszywac pierwsze Taj Mahal czy Somebunny dla Michasia????
Moze zaczne razem ,jeszcze nie wiem... korci mnie ten Taj Mahal, oj korci:))
pozdrawiam z upalnej Anglii i wysylam Wam troszke slonca do Polski ,bo Wam jest bardziej potrzebne niz nam:(


14 komentarzy:

  1. Pięknie się prezentuje ten obrazek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest prześliczny :) chciałabym kiedyś do takiej wprawy i szybkości dojść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale szybciutko wyhaftowałaś ten obrazek! szok!
    Pieknie wyszedł! śliczności!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałaś mega tempo. Ślicznie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny hafcik, uroczy :)) I jak szybko się z nim rozprawiłaś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiedziałam, że siostrzyczki powstaną błyskawicznie :-) I nie pomyliłam się. Z backstitchami wygląda doskonale. Rozprawiłaś się z nim po mistrzowsku!

    Taj Mahal pewnie ciekawsze dla Ciebie, ale wyszywaj dla Michasia, on się na pewno cudnie uśmiechnie jak zobaczy gotowy hafcik :-)Z resztą, machniesz tego króliczka raz dwa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie się prezentują. Nieustannie podziwiam Cię za te backstitch'e. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny!!!
    Domma, jak nie gadamy przez skypa, to szalejesz swoim zabójczym tempem, hehe
    pozdrawiam i ściskam
    i wyjdź troche na słonko i wiaterek, możesz nawet z haftami, hihi
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. dziekuje za to ze jak zawsze komentujecie moje obrazki:))miodzik na moje serducho:))

    Siostra nie martw sie na sloneczko chodze z Michasiem(do poludnia),obiadki robie, sprzatam i wyszywam... ale tak jak piszesz kosztem rozmow na necie :(
    a teraz wlasnie ide powyszywac hihi

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne są Twoje prace. Podziwiam bo ja nigdy nie miałam cierpliwośći :)) a Tobie tak pięknie to wychodzi :)). Jestem zaskoczona kolorami i precyzja :). Dzięuję że do mnie wpadłaś :). Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
  11. Szybciutko, ślicznie i rewelacyjnie wyszedł Ci ten haft!
    Zabierz się za króliczka - dzieci za szybko rosną, za chwilę będziesz musiała Spidermana wyszywać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ piorunem poszło!
    A somebunny pójdzie na pewno szybciej niż Taj Mahal, to może jako przerywnik go robić?

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ladny obrazek :)Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne hafty i piękny blog.
    Będę tu zaglądała.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń