Na urlopie często myślałam o moim ogródku...
W dniu gdy wróciliśmy a wróciliśmy wieczorem nie mogłam się powstrzymać i pobiegłam na ogródek pomimo tego ,że było ciemno i mało co można było zobaczyć, musiałam zobaczyć jak ten ogródek wygląda.
Ku mojej radości wszystko rosło i miało się dobrze.
jeden z tych pomidorków się zepsuł ale cieszę się ,że wytrzymał do mojego przyjazdu, bo to był pierwszy z pomidorków które wypatrzyłam jeszcze przed wyjazdem:)
Ogródek przed moimi pracami wyglądał tak
przed
po
przed
po
przed
po
truskawek tylko część ogarnięta niestety nie wszystkie
przed
po
przed
po
a tutaj przygotowania do poszerzenia warzywniaczka
I to już wszystko na dzisiaj.Cieszy mnie ilość moich warzywek:)
pozdrawiam
fajny ogródek :0 i chyba daje sporo radości :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)daje mi bardzo dużo radości, mąż się śmieje ze mnie,że kiedyś się zarzekałam,że w ogródku nic robić nie będę a tu proszę:D
UsuńCudny ogródek. Zazdroszczę, bo ja chyba nie mam ręki do tego. Już drugi rok cierpliwie pielęgnuję, nawożę i w ogóle dbam, ale owoce jakieś takie liche.
OdpowiedzUsuńoj to szkoda:( ja nie nawożę niczym i jakoś tak samo rośnie :)
Usuńmoże to ziemia gorsza;(
Doświadczam takie samej radości:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
cieszę się bardzo ,ale widziałam Twoje plony i moje są przy tym bardzo małe:( gratuluje!!!
UsuńCudowny masz ten ogródeczek, a jakie piękne zbiory! Zazdroszczę, ja niby mieszkam na wsi, ale nie mam gdzie zorganizować swojej małej plantacji, bardzo nad tym ubolewam :(
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńAniu znam wielu ludzi ,którzy mieszkając na wsi i mając kawałek ziemi nie kwapią się do pracy:)głowa do góry ,może i Ty kiedyś będziesz miała swój:)
Oj duma Ciebie musi rozpierać na tak piękny ogródek ;-)) Pomidorki apetyczne ;-))
OdpowiedzUsuńsuper jest mieć swoje własne warzywka:) i pójśc rano w niedzielę po szczypiorek na bosaka do jajecznicy:):)
OdpowiedzUsuńTez lubie swój ogródek:)
Zbiory ze swojego ogródka smakują najlepiej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)