prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

wtorek, 1 września 2009

krotko

Dziekuje :))

Dziewczyny to jedno slowo wyraza wszystko co chcialabym Wam powiedziec - napisac,bo nic wiecej nie umiem wymyslic ale jest to wyraz tego jak sie teraz czuje po Waszych slowach:))

Czuje duze wsparcie od Was i tego bylo mi tez potrzeba ,zaczelam troszke wyszywac serce ale zdjecia jutro, dzisiaj juz za ciemno.

Samochod w naprawie do piatku ,jak sie uda przedluzyc urlop meza wyjezdzamy w niedziele na 4 tygodnie jak sie nie uda to na 3 tygodnie.

Moze sie jeszcze cos zmienic ale mysle ,ze bedzie tak jak jest wstepnie:))

pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje ,ze jestescie i dodajecie otuchy dobrym slowem

buziaki

4 komentarze:

  1. dobrze że się wszystko szczęśliwie skończyło - wyobrażam sobie jak się czułaś mają przy sobie małe dziecko w takiej sytuacji.

    szczęśliwej drogi i udanego urlopu :)

    pzdr
    yenn

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem na pewno dojedziecie szczęśliwie do celu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam nadzieję, że wyjedziecie jednak na 4 tygodnie i już bez żadnych niespodzianek :)

    OdpowiedzUsuń