Pomecze Was znowu zdjeciami :)) na Wasze szczescie tylko dwoma.
Wypelnilam jeden bok serca i stwierdzilam ,ze bardziej podoba mi sie nie wypelnione ,no ale juz wypruwac nie bede i wypelnie druga strone i zrobie backstitche.
Dziwi mnie tylko w tym wzorze to ,ze nie wszedzie one sa i moim zdaniem (nie profesjonalisty) uwazam ze w zlych miejscach one sa.Tam gdzie na koncach np. kwiatkow jest jasny kolor tam backstitchy nie ma a na koncach ciemnych sa.
Moze ktoras z Was potrafi to wytlumaczyc????
Dodam ,ze kanwa jest jasno rozowa i wiekszosc kwiatkow tez.
pozdrawiam i pewnie jeszcze tu przyjde :))
serce jest cudne :), może sama zrób sobie linie tam gdzie uważasz :)
OdpowiedzUsuńSerce piękne :) a tych backstitchy też nie rozumiem czasami :p
OdpowiedzUsuńCzy różowa kanwa była proponowana w oryginale? Trochę te backstitche rozumiem, ciemne przy ciemnych końcach wzmocnią je, te jasne końce tak delikatnie zanikną. Ale tak na sucho kombinuję, bo wzoru nie znam. Wyszyj i obejrzyj efekt końcowy. Zawsze potem możesz dodać backstitche na jasnych końcach, na tych ciemnych i tak nie zaszkodzą.
OdpowiedzUsuńLilu w orginale byl proponowany rozowy len , to co piszesz to ma sens:)
OdpowiedzUsuńzrobie jak zalecaja i zobacze jak bedzie wygladac:)
dziekuje dziewczyny za rady
buziaki
Pomyślałam dokładnie tak jak pisze Lilka.
OdpowiedzUsuńNo i dziękuję za zaproszenie ;-)
jakby nie patrzeć, to wygląda jak dzieło sztuki. Piękne jest!:)
OdpowiedzUsuńSerce jest przepiękne!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń