Dziekuje bardzo za komentarze pod poprzednim postem , woreczki maja kilka niedociagniec ale dla mnie to i tak duzo biorac pod uwage ,ze nie jestem krawcowa i szycia ucze sie sama lub z neta.
Zapomnialam wspomniec ,ze woreczki uszylam z kursu ,ktory przygotowala Grazynka na wlasnym blogu,
Dziekuje Grazynko:))
a teraz zdjecie tego niebieskiego hihi
malo wyszywam ostatnio bo duzo czasu zeszlo mi na szyciu i porzadkach na podworku ale chyba widac roznice:
tak bylo
a tak jest
Rewelacja :) ślicznie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńJak mnie się marzy już zacząć...niestety muszę poczekać na zamówienie.
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej może co nieco pokończę z tych zaczetych prac :)
Bo jak tylko wszystko skompletuje to zabieram sie za niego ....natychmiast :)
Pięknie wychodzi biały haft na granatowej kanwie.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór, ale tak powoli myślę, że ja bym się chyba wściekła wyszywając tylko białym i tylko na ciemnym tle ;)
OdpowiedzUsuńświetny będzie! idzie ci to nawet szybko! kolorki super dobrane...echh ja tyle haftuję a coś ostatnio nie mam weny...
OdpowiedzUsuńDziewczyny dzieki za komentarze,wyszywa mi sie swietnie i musze Wam powiedziec ,ze tam niema ani kawalka bialej nitki to sa takie cremowe kolory i szare, tylko na zdjeciu jest to ciezko uchwycic:((
OdpowiedzUsuńWidać różnicę widać. Pięknie rośnie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się kolejne arcydzieło!!!
OdpowiedzUsuń