Po tygodniu nieodzywania sie pokaze Wam postepy w Taj Mahal:))
Duze nie sa ,bo raczej skupilam sie na wypelnianiu ,niz dostawianiu kolejnych elementow.
Michas nam ostatnio goraczkowal wiec wiecej czasu z nim spedzalam ,dlatego takie efekty ...ale i tak jestem zadowolona.
i zblizenia
W niedziele jedziemy na urodziny do pewnej mlodej czteroletniej damy na urodziny...
oczywiscie nie moglam sie powstrzymac i cos wyszylam:)) zdjecia po niedzieli.
pozdrawiam i zycze milego czasu
Taj Mahal pięknieje z odsłony na odsłonę :)))
OdpowiedzUsuńwygląda coraz okazalej, czekam na kolejne odsłony:)
OdpowiedzUsuńCoraz piękniejszy. Już niedługo powinnam zabrać się za swój ;)
OdpowiedzUsuńPomału się zakochuję w tym wzorze! Pięknie Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuńŚwietny :) a te wyhaftowane gwiazdki jeszcze dodają mu uroku :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita cierpliwość, szczerze podziwiam, naprawdę piękna praca! :))
OdpowiedzUsuńwygląda coraz piękniej:)
OdpowiedzUsuńa krzyżyki jakie równiutkie!!!
Niesamowity wzór. Świetny haft wybrałaś. Efekt fantastyczny!
OdpowiedzUsuń