Skończyłam kolejny kwiatek
w międzyczasie tez znalazłam jeden dzień na szycie i powstały dwa woreczki na brudne ubrania dla moich panów(pod koniec stycznia lecą na kilka dni do Polski) i wiadomo ze może być różnie z brudnymi ubraniami:)
A dla mojego maluszka powstało coś co najpierw widziałam u Uli i bardzo mi się spodobało ,mam nadzieje ze się nie obrazi ze zmałpowałam pomysł
Michaś najpierw się troszkę wystraszył (waz jest spory ma dwa metry) a potem bawił się z nim bardzo długo i teraz z tata maja nowa zabawę z wężem:))
pozdrawiam Was serdecznie
edycja postu
Gapa ze mnie i zapomniałam dodać ,ze waz ma w ogonie dzwoneczki i grzechoczą.Teraz synek zażyczył sobie krokodyla takich samych wymiarach i teraz mam problem jak się do tego zabrać hihi
Waz jest rewelacyjny, a dwa metry robia wrazenie :-)
OdpowiedzUsuńNie mialam Uli w obserwowanych blogach, juz to naprawilam, ma swietne pomysly! Dzieki!
Jakiś czas tu nie zaglądałam i widzę, że ze stratą dla siebie.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy zrobiłaś a ja się zastanawiam kiedy znajdujesz na to wszystko czas.
Urocze są te Twoje kwiatki.
Pozdrawiam i życzę wszystkie dobrego.
Wąż super a jaki słodziutki.Woreczki zawsze się przydadzą.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki, a woreczki na pewno się przydadzą.
OdpowiedzUsuńSuper wąż :).
dziekuje dziewczyny :))
OdpowiedzUsuńjak zawsze moge liczyc na Wasze opinie.
Tyle kwiatów zima ;) aż chce się już wiosny ...
OdpowiedzUsuńWoreczki to dobry pomysł, na bank praktyczny a wąż...ja bym się bała takiego giganta ;)
Prześliczne kwiatuchy,od razu czuć wiosnę:)
OdpowiedzUsuń