prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

niedziela, 21 czerwca 2009

poduszka

Dzisiaj postanowilam posiedziec troszke przy maszynie do szycia i zrobic prezent dla pewnej osoby,a ze to prezent nie moge Wam niestety pokazac co mi wyszlo.

Obiecuje ,ze jak bedzie juz u wlasciciela to odrazu pokaze Wam co wyszlo spod moich rak.

Napisze od razu ,ze sa to moje poczatki w szyciu i prosze o duza wyrozumialosc :)

Po uszyciu prezentu stwierdzilam ,ze moze cos jeszcze pocwicze i uszylam podusie dla mojego synka z braku odpowiednich materialow musialam "kombinowac" .

Pozwalam sie smiac jesli ktos bedzie mial ochote.

Michas najpierw popatrzyl a potem ja porwal i musialam prosic ,zeby zrobic zdjecia.

Oto moj potworek hihi:







8 komentarzy:

  1. Ale superancka poduszka ;-) I jaki szczesliwy wlasciciel!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale zabawna ta poduszka ;p no i najwazniejsze usmiech na busce malego wywolala ;)u mnie z szyciem na masyznie opornie jest ;p tym bardziej gratuluje podusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Porwanie poduchy i przytulaśne zdjecia świadczą o jednym - podoba się obdarowanemu a tak przecież mialo być.
    Zresztą nic dziwnego wg. mnie poduszka jest bardzo ładna, wesoła i własnie taka do przytulania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuje za mile slowa, to bardzo budujace dla kogos kto dopiero zaczyna i wszystkiego uczy sie samemu:)
    pozdrawiam i zapraszam ponownie

    OdpowiedzUsuń
  5. Super poducha i taka przytulaśna:-)))) Uwielbiam poduchy z polarku właśnie dlatego że są takie mięciutkie:-)))) Też się sama uczę, wszystkiego:-)))
    Najważniejsze, że podusia wywołała uśmiech na buzie Syneczka:-))) To największy komplement!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać od razu ,że podusia się spodobała i to najważniejsze !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna!!! Ma swój charakterek, ja bym ją nazwała Buba /nie wiem czemu:D/ :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. "Buba" sie przyjela i jesli pozwolisz od tej chwili tak bedziemy ja zwac :))
    pozdrawiam i dziekuje, ze tu bywasz

    OdpowiedzUsuń