prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

czwartek, 18 listopada 2010

Zlota kanwa

Mialo byc o zlotej kanwie,no wiec postaram sie wszystko wyjasnic:))
Kupilam kiedys specjalna farbke do farbowania tkanin i pisalam o niej tutaj klik

Tak wyglada opakowanie farbki ,nie ma jej duzo a cenowo cos kolo dwoch funtow



a tak kanwa po farbowaniu



Bedac w Polsce na wakacjach postanowilam jej uzyc,
potrzebna jest kanwa lub kawalek tkaniny ,ktory chcemy zafarbowac,pedzelek, zelazko i czas:))
Maczajac pedzelek w farbie malowalam kanwe dosc rownomiernie ,zeby byla jednolita.Warto podlozyc jakas gazete pod material ,bo farba przebija na druga strone.
Gdy pomalujemy calosc ,czekamy az wyschnie.Potem na lewej stronie prasujemy przez kilka minut dla trwalosci farby.
Po wszystkim przepralam to w cieplej wodzie troszke puscilo kolor ale i tak efekt jest zadowalajacy:))Napisze jeszcze ,ze prawie cale opakowanie zuzylam na dwa kawalki kanwy o wymiarach okolo 20cm na 27cm.Nie wiele tego ale wiecej nie bylo mi potrzeba:)
W razie pytan piszcie:))
pozdrawiam

3 komentarze:

  1. Efekt powalający! Już wiem, że będę szukać tej farby!
    Dziękuję za pokazanie co i jak :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń