prezent od mojego mężusia

pomożmy Ani

sobota, 11 czerwca 2011

Przepraszam

Mialam wrocic po weekendzie ,niestety w tym tygodniu mielismy bardzo malo czasu najpierw lekarz, potem wizytacja z przedszkola ,potem remont kuchni.Michas od wrzesnia wroci do przedszkola a ja chcialabym zeby poszedl juz teraz ,bo traci kontakt z dziecmi i nie osluchuje sie z jezykiem angielskim:(
Na wyszywanie mialam malo czasu wiec moj obrazek z autami nie ma powalajacych efektow:(
Na obecna chwile wyglada tak





Kuchnie pokaze jak bedzie w niej juz wszystko zrobione ,bardzo mi sie podoba :)to tak nieskromnie hihi
A w ogrodku tez zaczyna byc fajnie,musze teraz troszke popielic i mam nadzieje ,ze od poniedzialku mi sie to uda










Mam tez nadzieje,ze bede tutaj czesciej:)
pozdrawiam i bardzo dziekuje za kazde wejscie na moj blog a dodatkowo dziekuje za kazdy komentarz:)

8 komentarzy:

  1. rośnie fajniutki hafcik :)
    a ogródek uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogrodek piekny. A Michasiowi daj odpoczac :) ja bym go utrwalala w polskim bo angielski to wczesniej czy pozniej przyjdzie. :)

    A autko.. dobrze miec taak utalentowana mame :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie widziałam tak ładnego samochodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. mamy wiosnę więc wszystko pięknieje, ogród tak samo jak hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje dziewczyny:)
    autko powoli rosnie a co do Michasia to On juz po polsku dobrze mowi i raczej nie zapomni jezyka dlatego ,ze ja mowie w domu tylko po polsku.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. I bardzo dobrze, że dbasz o język ojczysty, żeby trwał. To w końcu jego korzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hafcik będzie piękny. A ogródek taki zadbany, jak Ty to wszystko godzisz?

    OdpowiedzUsuń