Choroba Macka jest straszna i nieoszczedza dzieci, z ta choroba nie mozna dozyc wieku starczego dzieci umieraja dosyc wczesnie:( Dlatego ciesze sie ,ze Wasze serca sa otwarte na takie sprawy:)buziaki wielkie ode mnie.A teraz pokaze co w ostatnim tygodniu zamowilam sobie w sklepie Sew&So
Teraz sa obnizki na niektore produkty i tak za polowe ceny kupilam te rzeczy,chociaz teraz gorzej z kasa ,bo przeprowadzka i remont pochlonela duzo to jednak nie moglam sie nie skusic:)
Ostatnio u Marty zobaczylam organizer na fotel z firmy DMC i pomyslalam ,ze to przydatna rzecz ale wydac 15 funtow na kawalek materialu to dla mnie troszke duzo, postanowilam sprobowac swoich sil w szyciu i tak powstal moj osobisty organizer:
tak wylada orginalny Dmc (zdjecie pochodzi ze strony sklepu Sew&So)
a tak wyglada moj prywatny:)
Nieskromnie powiem ,ze jestem bardzo zadowolona z tego jak wyszedl moj przybornik:)
Dodam ,ze poduszeczka na igly jest przyszyta na rzep wiec w kazdej chwili moge ja odczepic:)
Nietylko zyskalam pare funtow w kieszeni ale i satysfakcje z tego ,ze powoli moja przygoda z maszyna wchodzi na lepszy tor,dla mnie to bardzo duzo.
pozdrawiam i uciekam do wyszywania ,bo ostatnio nie mialam zbyt wiele czasu dla autek wiec teraz musze podgonic :)
czwartek, 23 czerwca 2011
Zakupy
Na poczatku chce Wam kochane podziekowac ,ze chcecie pomoc Mackowi ,to naprawde wiele.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aaaa!! Ja też chcę taki organizer! Muszę poprosić mamę o pomoc. wysłałabyś mi na maila: tacka@o2.pl wymiary i zdjęcia? Byłabym wdzięczna :) Jest przepiękny. GRATULUJE talentu jest cudny :) Pozdrawiam - Gabrysia www.pracownia-gabrysi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOrganizer wyszedł ci chyba jeszcze ładniejszy niż z tego sklepu. Świetny!
OdpowiedzUsuńOrganizer... cudo!
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńJeżeli mam by szczera to ten Twój podoba mi się o niebo bardziej, niż ten DMC.
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje wykonanie, aż sama nabieram na takiego ochoty :O)
Kiniu bardzo dziekuje:)
OdpowiedzUsuńNie ma co sie zastanawiac ,uszycie go bylo proste a przy Twoich zdolnosciach to poradzisz sobie jeszcze lepiej niz ja:)
Oj! Toż to cudo jest po prostu!
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wygląda obłędnie!
Swietny jest.
OdpowiedzUsuńWlasciwie kazdemu by sie takie cos przydalo, bo nawet maam nie robotkowa musiczesto cows zalatac, miec pod reka nozyczki etc. A uszylas pieknie
przybornik wyszedł świetny!!! A nawet powiem że w moim odczuci wyszedł fajniejszy niż oryginał - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny uszyłaś sobie organizer! Zgadzam się z Kinią - jest ładniejszy niż pierwowzór;) I zakupy mniam pyszniutkie:)
OdpowiedzUsuńsiostra,zakupy jak zakupy ale przybornik wymiata!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzybornik naprawdę świetny. Hmmm... Chyba pogodzę się z maszyną do szycia i rozpocznę dalszą naukę :)
OdpowiedzUsuńDomma, wow!!!
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu :) śliczny przybornik!!! świetnie sobie radzisz z maszyną, jestem pod ogromnym wrażeniem i wiesz, że wiem co mówię ;o)
ściskam i całuję i czekam aż do nas zawitasz :)
pa
dziewczyny dzieki wielkie:))
OdpowiedzUsuńwiecie jak wlac troszke miodu na moje serduszko:))
buziaki ode mnie dla Was:)
Świetny pomysł i rewelacyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńKasiu dziekuje :))
OdpowiedzUsuńorganizer cudowny Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńjakbyś kiedyś rozpoczęła produkcję masową, to ustawiam się w kolejce ;-)
Dominisiu! Twój organizer jest o niebo ładniejszy niż ten oryginalny! Prześlicznie dobrałaś kolory (swoje ulubione jak widzę ;-)) )
OdpowiedzUsuńMuszę i ja o czym podobnym pomysleć...
Ata dzieki bardzo, akolorki faktycznie moje ulubione, choc teraz tez lubie bardzo fioletowy i jego odcienie
OdpowiedzUsuńOrganizer wyszedł Ci wspaniale. O wiele ładniejszy niż ten oryginalny.
OdpowiedzUsuńTwoj ladniejszy zdecydowanie! Zazdroszcze takiego cuda! Chyba kiedys sobie cos podobnego sprawie jak juz poznam gdzie moje miejsce! :)
OdpowiedzUsuń